Czy można otworzyć działalność gospodarczą w trakcie upadłości konsumenckiej?

Upadłość konsumencka, jak sama nazwa wskazuje, jest przeznaczona dla konsumentów, a więc osób nieprowadzących działalności gospodarczej. W związku z tym wydawałoby się oczywiste, że po ogłoszeniu upadłości w trybie konsumenckim, upadły dłużnik nie powinien prowadzić działalności gospodarczej. Wówczas bowiem stałby się przedsiębiorcą i utracił status konsumenta. Sprawa nie jest jednak taka oczywista i obecnie przyjmuje się raczej, że nie ma przeszkód do rozpoczęcia i prowadzenia przez dłużnika działalności gospodarczej w trakcie upadłości konsumenckiej. Może to jednak okazać się trudne i uciążliwe z uwagi na brak odpowiednich uregulowań prawnych.

Zasada wolności gospodarczej

Przede wszystkim wskazać należy, że zgodnie zasadą wolności gospodarczej wyrażoną w art. 22 konstytucji ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny. Przepisy ustawy prawo upadłościowe nie zawierają natomiast żadnych zakazów czy ograniczeń co do prowadzenia działalności gospodarczej przez dłużnika, po ogłoszeniu wobec niego upadłości konsumenckiej, w związku z czym trzeba przyjąć, że co do zasady jest to możliwe. Rozpoczęcie przez upadłego konsumenta w trakcie postępowania działalności gospodarczej nie stanowi w szczególności podstawy do jego umorzenia – pomimo tego, że upadły utraci w ten sposób status konsumenta.

Wyłączenia z masy upadłości

Prowadzenie działalności gospodarczej w trakcie upadłości konsumenckiej wiąże się jednak z wieloma ograniczeniami i problemami praktycznymi. Przede wszystkim ustawodawca wprawdzie nie wyłączył wprost takiej możliwości, ale też nie do końca ją przewidział. W związku z tym niektóre uregulowania mogą się wydawać nieracjonalne, czy też wręcz zniechęcające do prowadzenia takiej działalności. Przede wszystkim, zgodnie z ogólną zasadą, cały majątek nabyty przez dłużnika w trakcie postępowania upadłościowego wchodzi do masy upadłości, a co za tym idzie podlega sprzedaży przez syndyka w trakcie postępowania upadłościowego. Wyłączeniu podlegają – w zakresie działalności gospodarczej – jedynie narzędzia i inne przedmioty niezbędne do osobistej pracy zarobkowej dłużnika oraz surowce niezbędne dla niego do produkcji na okres jednego tygodnia, z wyłączeniem jednak pojazdów mechanicznych. Pozostałe składniki majątku będą musiały W wielu przypadkach może to być za mało do swobodnego prowadzenia działalności. 

Przedsiębiorstwem zarządza syndyk a nie upadły

W momencie ogłoszenia upadłości dłużnik traci prawo zarządzania swoim majątkiem. Dotyczy to również majątku nabytego w trakcie postępowania. Wszystkie czynności upadłego w tym zakresie podjęte z pominięciem syndyka będą bezwzględnie nieważne. W praktyce więc najczęściej to syndyk będzie – zamiast upadłego – podpisywał wszystkie umowy związane z prowadzoną działalnością gospodarczą. Syndyk jest niezależny w swoich decyzjach, więc jeżeli odmówi podpisania umowy, to upadły nie może go w żaden sposób zmusić, ani zawrzeć takiej umowy we własnym zakresie. Pozostaje mu jedynie skarga na syndyka do sądu. W trakcie upadłości, upadły nie może również zaciągać żadnych nowych zobowiązań czy obciążać składników masy upadłości. Uzyskanie przez upadłego kredytu czy leasingu będzie praktycznie niemożliwe. Prowadzenie działalności gospodarczej wymaga więc ścisłej współpracy z syndykiem, bez którego będzie to w praktyce niemożliwe. 

Co z zarobionymi pieniędzmi?

O ile uzyskiwane przez upadłego wynagrodzenie za pracę lub inne periodyczne świadczenia o podobnym charakterze (zlecenie,dzieło) podlegają częściowej ochronie i syndyk może zabrać jedynie połowę, zaś połowę musi pozostawić w dyspozycji upadłego, to w przypadku działalności gospodarczej takie ograniczenia nie obowiązują. W przypadku dochodów pochodzących z działalności gospodarczej ochronie podlegają jedynie środki w kwocie niezbędnej do utrzymania upadłego i jego rodziny przez okres 2 tygodni. Pozostałe środki wejdą do masy upadłości i upadły nie może z nich w żaden sposób korzystać. O tym jaka kwota jest niezbędna do utrzymania przez okres 2 tygodni decyduje w praktyce syndyk. Może się więc okazać, że prowadzenie działalności gospodarczej w trakcie upadłości konsumenckiej, nie dość że trudne i uciążliwe będzie dla dłużnika również nieopłacalne, ponieważ syndyk zabierze większość zarobionych pieniędzy.

Podsumowanie

Prowadzenie działalności gospodarczej w trakcie postępowania upadłościowego, choć formalnie możliwe może się okazać trudne i w wielu przypadkach niezbyt opłacalne. Dużo zależy od podejścia syndyka. W praktyce wydaje się, że taka działalność może mieć sens w przypadku niektórych usług – jak np. usługi prawne, tłumaczenia czy praca fotografa. Tego rodzaju działalność zawodowa nie wiąże się bowiem najczęściej z koniecznością zaciągania zobowiązań, dokonywania inwestycji czy zawierania transakcji handlowych i zbliża się do wykonywania pracy. Tym bardziej jeżeli usługi będą świadczone na rzecz jednego odbiorcy – na zasadach b2b. Wydaje się, że kwestia ta mogłaby zostać lepiej uregulowana, ponieważ prowadzenie działalności może być korzystne dla wierzycieli, ale obecnie obowiązujące przepisy mogą być dla upadłych dłużników demotywujące do podejmowania takiej aktywności.

Chcesz umówić
się na konsultację?

Jesteśmy kancelarią adwokacko-radcowską zajmującą się profesjonalnie sprawami upadłości konsumenckiej. Chcesz wiedzieć więcej, zgłoś swoją sprawę:

Masz pytanie?

Skontaktuj się z nami bezpośrednio

Zapraszamy do naszej kancelarii w Poznaniu